poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Nic nie dzieję się bez przyczyny


To nie jest po prostu film. To nawet nie jest film. To jest arcydzieło.
"Atlas Chmur". To trzeba obejrzeć. 


Nie wspominam już nawet o książce (jeszcze jej nie skończyłem, niestety TT TT nie mogę przebrnąć przez pierwszy rozdział pisany nieco sienkiewiczowskim językiem, aż wstyd się przyznać, ale skończę ją!), której każdy wątek pisany jest w kompletnie inny sposób, autor całkowicie zmienia swój styl; jak dla mnie jest to po prostu wyczynem nie do przeskoczenia przez wielu i gdybym tylko mógł, długo nie schodziłbym z klęczek przed panem Davidem Mitchellem. 
Ale mówimy o filmie, a wiem od znajomego, że ekran i papier to jednak dwa inne światy ^^”



Po obejrzałam zupełnie wyrwanego z kontekstu fragmentu "Atlasu Chmur" wyglądałam mniej więcej tak:


Co nie znaczy, że mnie nie zaciekawił. Zaciekawił mnie i to bardzo, po prostu łatwo się w nim zgubić. Zaczęłam jednak oglądać film od początku i nie żałuję. 
Myślę, że historia ta opowiada o wielu rzeczach: począwszy od tego, jak podła potrafi być rasa ludzka zakończywszy na tym, dlaczego warto wierzyć w swoje ideały i za ich obronę płacić każdą cenę.
Film składa się z sześciu historii, które na pozór nie są ze sobą powiązane: dzieli je czas, miejsce, problematyka. Gdy jednak przyjrzymy się im bliżej (lub dotrwamy przynajmniej do połowy xD) zrozumiemy, że to jedno i to samo. 



Nie chciałbym wdawać się w szczegóły fabuły, ponieważ każda informacja (jak w przypadku Bates Motel) to spoiler. Zdradzę tylko, że jeśli dobrze przypatrzycie się aktorom (najlepszym przykładem Tom Hanks), zauważycie, że przewijają się oni przez wszystkie, bądź większość historii.
Sam film, jeśli chodzi o stylistykę obrazów, jest piękny. Płynne przejścia, niewyblakłe kolory, dobrze osadzony w czasach, w jakim dzieje się dana historia. To może nie jest Avatar, ale bardzo przyjemnie się go ogląda (szczególnie opowieść połowy dwudziestego wieku oraz Neo Seoulu).

Neo Seoul *.*
Rok 1937 - jedna z moich dwóch ulubionych historii, spodziewajcie się spamu z jej głównym bohaterem ^^
Nie zwlekajcie i obejrzyjcie „Atlas Chmur”, bo ten film jest naprawdę niesamowity i serio brak mi słów, by wyrazić ogrom jego geniuszu. I nie popełniajcie mojego błędu – nie zwlekajcie z przeczytaniem książki.
Nie traćcie ciepła,
Majeranek =^.^=

Neo Seoul again ^^
Sonmi-451 <3 Zdecydowania najlepsza damska postać :3
Chyba jednak wolę tę historię ^^
Jak obiecałem, spamik z Robert Frobisher (Benem Whishawem) @p@
Mam nadzieję, że nie przeczytacie nic z ruchu jego boooskich warg, bo to spoiler  ^^"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz